Aktualności KSM MOTOŚWIDNICA

Piotr Betlej na Tourist Trophy

Czy wyspa Man to piękne hotele, baseny i kreatywni animatorzy wypełniający czas gościom na wakacjach? Absolutnie nie! 70 tysięcy mieszkańców wyspy bez jąknięcia odpowiedziałoby na pytanie, z czego tak naprawdę słynie Man – z najbardziej niebezpiecznych i zarazem fascynujących wyścigów motocyklowych na świecie – Tourist Trophy!

Tourist Trophy (TT) organizowany jest nieprzerwanie od 1907 r. i jest ikoną wyścigów ulicznych. Odbywa się na przełomie maja i czerwca każdego roku, kiedy to na niewielkiej wyspie goszczą najwięksi zapaleńcy sportów motocyklowych z całego świata. Długie proste, górskie serpentyny, 200 zakrętów i to wszystko na 61 kilometrach publicznych dróg. Średnia prędkość przejazdu to 210 km/h, na prostych sięga 320 km/h. Wyzwanie dla motocyklistów tkwi przede wszystkim w fakcie, że droga po której jadą nie jest torem sportowym. Częste zakręty, krawężniki, latarnie, stojące na trasie domy. To wszystko stwarza scenerię naturalnej i niesportowej trasy, która jednak przy prędkościach osiąganych przez sportowców, kryje w sobie śmiertelne niebezpieczeństwo. Towarzysząca wyścigom adrenalina przyciąga na wyspę nie tylko samych zawodników, ale także tysiące fanów, którzy chcą być częścią niepowtarzalnego przeżycia. TT to również każdego roku ogromne wydarzenie medialne.

W tym roku na Wyspie Man po raz pierwszy w historii wystartuje Polak, świdniczanin, Piotr Betlej. Organizatorzy wyścigu witają Piotra z otwartymi ramionami, nie tylko jako doświadczonego na torach zawodnika, ale również jako pierwszego przedstawiciela Polski w tym morderczym zmaganiu najlepszych. Piotr wspierany jest przez członków Stowarzyszenia Pro-motor.

Pro-motor

Gdy w Świdnicy nadszedł czas dumy z osiągnięć sportowych w dziedzinie motocykli i samochodów, nadszedł również czas na odpowiedzialne poruszenie tematyki bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Z inicjatywy Mariusza Kalisty , założyciela  Motoświdnica Racing Team powstało Stowarzyszenie Pro-motor, które za cel postawiło sobie nie tylko zmianę postaw samych uczestników dróg, kierowców i motocyklistów, ale także zmianę dotychczas negatywnej percepcji  tych ostatnich. Na pytanie kim jest motocyklista każde dziecko odpowie: „szaleńcem”, „dawcą nerek”, „człowiekiem stwarzającym niebezpieczeństwo dla innych”. Z tym stereotypem członkowie Stowarzyszenia postanowili powalczyć. Choć skutki ich działań i akcji promujących bezpieczeństwo będzie można zbadać dopiero w dłuższej perspektywie, już dziś widzimy, że świdniczanie zaczynają lubić „swoich motocyklistów”. Niezliczone do dziś spotkania z młodzieżą w powiecie świdnickim pokazują wyraźnie, że Pro-motor podjął się swego zadania odpowiedzialnie. Celując ze swym przesłaniem do młodych ludzi, członkowie stowarzyszenia starają się rozwinąć bezpieczne postawy w tym, którzy dopiero za pewien czas staną się współodpowiedzialni za to, co dzieje się na drogach.

Dziś w skrajnych emocjach pomiędzy promowaniem bezpieczeństwa a wyzwaniem Wyścigu TT, członkowie teamu zamierzają jak najlepiej przygotować Betleja do startu.

Czy chcesz być częścią tej pełnej pasji i wyzwań wyprawy polskiego teamu?

Czteroosobowy zespół reprezentujący całą Polskę oraz swojego sponsora wyruszy na Wyspę Man 24 maja. Przygotowania do wyścigu trwają od dawna. Ani Piotr, ani żaden z jego towarzyszy nie zamierzają tylko przejechać tej trasy. Zdecydowanie stawiają na dobre wyniki i wyróżnienie debiutanckie po zakończeniu wyścigu. Wszędzie tam, gdzie zwykli ludzie wynoszą się ponad zwykłe działania, wyróżniają z tłumu, przyciągają uwagę. Dziś ty możesz iść ręka w rękę z sukcesem Piotrka, bo jego sukces zależy od wsparcia ludzi wierzących w odwagę, innowacyjność i nieszablonowość w myśleniu. Marzenia i pasja, ale także adrenalina i niebezpieczeństwo towarzyszyły zmaganiom Piotrka od samego początku jego kariery. Fakt, że po dwóch latach stawania na podium, nie chce spocząć na laurach, a zmierzyć się ze swoimi możliwościami w najbardziej niebezpiecznym wyścigu na świecie, niektórzy mogą uznać za szaleństwo.

Piotr Betlej

Czym znowu chce zaskoczyć nas Piotr Betlej, zawodnik Motoświdnica Racing Team? Przypomnijmy,  że dokładnie dwa lata temu, nikomu nieznany młody świdniczanin walczył o pierwszych sponsorów, o zaufanie i wiarę w jego pełną pasji i wyzwań ideę. Obiecywał, że jest szybki, ambitny i że stanie na podium w swym pierwszym sezonie. Obietnicy dotrzymał, przynosząc dumę wszystkim przyjaciołom, którzy tworząc Motoswidnica Racing Team, całe swe zaangażowanie postawili na niego. Nie zawiódł sponsorów ani fanów zdobywając w Wyścigowym Motocyklowym Pucharze Polski drugie miejsce. Już w drugim sezonie swojej kariery Piotr zadebiutował w Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski gdzie zajął 4 miejsce w całym sezonie 2010. Miejsce na podium stało się częścią rywalizacji, do której Piotr stawał z największym zapałem i chęcią nauki od najlepszych.

Betlej zaskoczył nas ponownie, gdy zostając członkiem Stowarzyszenia Pro-Motor, podjął się szeroko zakrojonych działań edukacyjnych, zmierzających do podniesienia bezpieczeństwa w ruchu drogowym wśród jego uczestników. Oprócz pogadanek w szkołach, bierze udział w akcji „Mój wybór- bezpieczeństwo”. Obejmuje ona działania skoncentrowane na poprawę bezpieczeństwa pojazdów poprzez wprowadzanie nowych rozwiązań technicznych, poprawę infrastruktury drogowej dzięki wykorzystaniu technologii informacyjnych i komunikacyjnych. Oprócz nowoczesnych technologii najważniejsza jest jednak odpowiedzialna postawa wśród potencjalnych uczestników ruchu drogowego. Poprawa wizerunku motocyklistów i kierowców jest jednym z głównych założeń akcji. Piotr często staje się twarzą lokalnych inicjatyw lub je wspiera. Ma świadomość, że bycie rozpoznawalnym wiąże się z odpowiedzialnością za sprawy innych i szuka możliwości, jak pomagać młodym ludziom realizować swe pasje i marzenia.

W nadchodzącym sezonie Piotr zaskoczy nas po raz kolejny. Starty w Motocyklowych Wyścigowych Mistrzostwach Polski są tylko częścią motocyklowej przygody na ten rok. Nie stawiając sobie barier i coraz odważniej wyłapując szanse związane ze sportem motocyklowym, Betlej – jako pierwszy Polak w historii – zakwalifikował się do legendarnego wyścigu  Isle of Man Tourist Trophy. Jest on uznawany za jeden z najbardziej niebezpiecznych wyścigów na świecie.  Czy będzie to największa przygoda, czy największe szaleństwa w życiu Piotra? O to zapytamy go po powrocie.

źródło: ścigacz.pl

Podobne posty
Praca wakacyjna w Anglii
Zakończenie sezonu 2009