Kolejny raz z rzędu Stowarzyszenie Pro-Motor oraz portal naszaswidnica.pl włącza się w pomoc małej, ośmioletniej już świdniczance Mai Tyczyno. Wiemy, że nasze wsparcie i zebrane pieniądze nie idą na marne. Dzięki stałej i konsekwentnej rehabilitacji oraz likwidacji barier w domu Maja robi coraz większe postępy. – Jest duża nadzieja, że Maja wreszcie się przełamie i zacznie chodzić sama – mówi jej mama Małgorzata Tyczyno.
W zeszłym roku mama chorej dziewczynki wraz z przyjaciółmi i naszym Stowarzyszeniem zorganizowała kolejny, trzeci już Charytatywny Bal dla Mai, podczas którego zebrano rekordową sumę ponad 23 tys. zł, i występ kabaretu Grupa MoCarta, z którego dochód w całości został przeznaczony na pomoc dziewczynce.
W tym roku także organizowany jest bal, a charytatywnie dla Mai wystąpi tym razem kabaret Smile.
A że zebrane pieniądze nie idą na marne – pokazuje poniższy materiał:
Maja Tyczyno urodziła się z rzadką wadą genetyczną, która pociągnęła za sobą aż dziewięć wad wrodzonych. U Mai stwierdzono poszerzenie komór bocznych mózgowia, czyli tak zwane wodogłowie, wadę słuchu, wadę wzroku, wadę w przegrodzie nosowo-gardłowej, wadę przełyku, wadę żołądka, wadę nerek, skrócone kończyny dolne i górne (z czasem zaczęło się to wyrównywać), dysmorfię twarzoczaszki. A niedawno stwierdzono także częściowy autyzm…
Jej mama Małgorzata Tyczyno każdego dnia pracuje na przyszłość Mai i własną. – To jest moja przyszłość – mówi bez ogródek. Jej córka waży teraz blisko 19 kilogramów. Filigranowa mama codziennie znosi ją i wnosi na drugie piętro. Kiedy Maja będzie chodzić, a już wiadomo, że będzie, mama będzie mogła ją zwyczajnie wziąć za rękę i pójść na zakupy czy na spacer.
(ao), fot. Wiktor Bąkiewicz (www.wiadomosci.swidnickie.pl),
video: Wojciech Lewandowski (naszaswidnica.pl)