Aktualności Bez kategorii

Tak niewiele potrzeba [video]

Zabiegani, ciągle szukający własnego szczęścia, nie mamy pojęcia, jak niewiele może być potrzebne do szczęścia innym. Czy sprawi Wam radość zapas żywności? Farba do malowania wnętrz? Nowy dywan? Kuchenka elektryczna? Buty, kapcie…


Są tacy, dla których sam fakt, że ktoś pomyślał o tym, żeby zapytać ich, czego im trzeba, jest już cudem. Dzięki inicjatywie Roberta Korólczyka, świdnickiego artysty kabaretowego, który chciał zorganizować wigilię dla bezdomnych i samotnych, udało się zrealizować dwa pomysły w jednym. Była i wigilia dla bezdomnych, i kolęda u samotnych i chorych, podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Świdnicy, z których wielu nawet nie było w stanie wyjść z domu czy z łóżka.

Inicjatywa należała do Roberta, ale dopiero fakt, że w organizację włączyli się Mariusz Kalista, prezes Stowarzyszenia Pro-Motor, które w tym roku dostało Świdnickiego Gryfa w kategorii Społeczna Odpowiedzialność Biznesu, a także Rafał Klemczak, prezes HDK „Kropla Życia”, nominowany w tym roku w ramach akcji Zwykły Bohater, Grzegorz Natanek, przedsiębiorca i muzyk, także działający społecznie, podopieczna stowarzyszenia Pro-Motor młoda świdnicka artystka Natalia Widuto, która wyjątkowo mocno pomagała w organizacji, czy wreszcie Anita Odachowska-Mazurek, redaktor naczelna i redakcja „Wiadomości Świdnickich”, której udało się znaleźć większość sponsorów (tu ogromne podziękowania należą się szefowej działu reklamy „WŚ” Katarzynie Maciejewskiej), spowodował, że akcja naprawdę mogła dość do skutku. I nie można tu zapomnieć o fantastycznych świdnickich restauratorach – Dorocie Puć-Pietrzykowskiej, właścicielce Imbiru, Edycie Kot, współwłaścicielce restauracji Na Skarpie oraz właścicielom barów Pierogarnia pod Filarami, W PafaluBono.

Na zapytanie Mariusza Kalisty, kto pomoże w akcji, zgłosiła się także chętnie młodzież z portalu naszaswidnica.pl – Eliza Kucharska, Karolina Krzyżanowska, Gosia Kępa, Maciek Ławniczak, Wiktor Olszewski, Michał Kaźmirczak, opiekująca się nimi Barbara Krzanowska-Sawicka.

Rozmnażaliśmy się przez pączkowanie. Każdego dnia przybywało sponsorów i osób chętnych do pomocy. Dołączały do nas kolejno firmy: Przedsiębiorstwo Utylizacji Odpadów, Przedsiębiorstwo Recyklingu Odpadów i Przetwarzania, IMP Comfort, Tama Polska, Intermarche z właścicielką Dorotą Trajder, Piekarnia Pasol, Colgate-Palmolive Poland, Kosta, Hurtownia Warzyw i Owoców Kokos, sklep Maks, apteka Pod Koroną, Cukiernia Łukowa s.c., Stowarzyszenie Pszczelarzy w Świdnicy oraz Joanna Gadzińska i wielu anonimowych świdniczan.

Dzięki tym wszystkim ludziom dobrej woli udało nam się odwiedzić dużymi grupami osoby, które żyją samotnie, dla których na co dzień jedynymi odwiedzającymi są wolontariusze Miejskiego Komitetu Pomocy Społecznej i opiekunowie MOPS-u. Widząc Roberta Korólczyka, który -wyszedł do nich z telewizji, niektóre osoby płakały ze wzruszenia. Widząc, że młodzi ludzie odwiedzają ich z kolędą i dobrą nowiną – roniły łzy szczęścia. Jedna z pań nie mogła uwierzyć, że w dzisiejszych czasach młodzi potrafią pamiętać o starych.

Wiemy, że dzięki temu, że nam się chciało, te święta były dla tych ludzi wyjątkowe. A co najbardziej optymistyczne w tej całej historii – są osoby, które już teraz chcą do nas dołączyć za rok! Bo tak niewiele potrzeba…

Tekst: Anita Odachowska-Mazurek

Video i montaż: Maciej Ławniczak
Foto: Wiktor Bąkiewicz
Podobne posty
Motoświdnica Racing Team: prezentacja zespołu
Raptowny w Gimnazjum nr 2